Uzbekistan - bez nudy i schematów - wywiad

Filozofia biura podróży Travolo opiera się na poznawaniu danego kraju przez poznanie jego mieszkańców. Kto inny lepiej może pokazać kulturę, tradycję, opowiedzieć o historii i przyrządzić najlepszy obiad? Tylko tubylcy! W myśl tej zasady chcemy przybliżyć Wam ludzi, którzy oprócz tego, że są naszymi współpracownikami, to przede wszystkim są naszymi przyjaciółmi. Idealnym przykładem jest tutaj Bunyad – nasz człowiek od zadań specjalnych w Uzbekistanie. Zapraszamy na krótką rozmowę z naszym przyjacielem.

Rozmowę przeprowadziła Joanna Biernacka – założycielka Travolo.

Joanna: Większość Polaków ma dość mgliste wyobrażenie na temat Uzbekistanu. Oczywiście nazwy takie jak Chiwa, Buchara czy Samarkanda u części z nas wywołują mniej lub bardziej trafne skojarzenia, ale to wciąż bardzo mało… Dlatego na początku naszej rozmowy chciałabym poprosić Cię, żebyś w kilku zdaniach przedstawił Uzbekistan.

Bunyad: Cóż, wybacz jeśli to zabrzmi banalnie, ale na wstępie chciałbym przede wszystkim powiedzieć, że zwyczajnie kocham swój kraj. Jestem bardzo dumny z naszej historii, kultury i naszego wkładu w rozwój światowej nauki. Zakładam, że pewnie wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy.

Szczerze uwielbiam i zawsze polecam naszą kuchnię. Zapewniam Cię, że czegoś takiego jak nasz plov nie da się porównać z niczym innym. O jedzeniu można bez końca, więc może nie będę się rozpędzał, bo nie starczy nam miejsca na nic innego…

Bardzo lubię też klimat Uzbekistanu. Wiesz, te upały rzeczywiście bywają uciążliwe, ale wspaniałe jest to, że wiosna faktycznie jest zielona, lato gorące, jesień kolorowa, a zima potrafi naprawdę dać się we znaki.

Co jeszcze? Jesteśmy bardzo gościnnym narodem, mamy bardzo bogaty folklor, masę zwyczajów i przymiotów charakterystycznych tylko dla nas. Wydaje mi się, że to mógłby być wspólny mianownik między naszymi krajami. Mógłbym tak referować jeszcze długo, ale jak to się u nas mawia, lepiej raz przyjechać i zobaczyć na własne oczy, niż słuchać opowieści. Wiesz, w kilku zdaniach ciężko uchwycić klimat nawet najbardziej ciekawego miejsca…

Chociaż mogę chyba jeszcze wspomnieć o czymś bardzo charakterystycznym dla uzbeckich miast. Mam na myśli bazary. Targ to prawdziwe serce każdego miasta. Można tam kupić dosłownie wszystko i usłyszeć przy okazji masę naprawdę niesamowitych opowieści.

Joanna: A co z bezpieczeństwem? Czy określiłbyś Uzbekistan jako kraj bezpieczny dla turystów?

Bunyad: [śmiech] Ja wiem, że niewiedza rodzi najróżniejsze stereotypy, ale możesz mi wierzyć, że pod tym względem Uzbekistan jest absolutnie bezkonkurencyjny. Nie mamy bojowej natury – otwieramy ramiona zamiast je krzyżować. Wspomniałem już o naszej naturalnej gościnności, ale też nie czarujmy się – turyści pomagają wielu z nas wiązać koniec z końcem i zwyczajnie zależy nam na tym, żeby każdy przyjezdny czuł się u nas jak najbardziej bezpiecznie. Nie chodzi o to, by znajomość kończyć na jednej wizycie, bo to zdecydowanie za mało, by poznać wszystkie ciekawe miejsca.

Joanna: A Ty masz jakieś swoje jedno ulubione?

Bunyad: Wybacz, jeśli znowu zabrzmię banalnie, ale moim ulubionym miejscem jest po prostu mój dom, w którym mieszam razem z żoną i dziećmi…

Natomiast jeśli zadajesz to pytanie z punktu widzenia turysty, to bardzo mi przykro, ale nie potrafię na nie odpowiedzieć. To jest bardzo płynne, mam wiele ukochanych miejsc. Wiesz, pomimo tego, że bez fałszywej skromności mogę powiedzieć, iż widziałem już dużo, to jednak nadal są w Uzbekistanie miejsca, które pomimo dziesiątek wizyt za każdym razem odkrywam na nowo. No i każdy punkt na mapie to również, a może nawet przede wszystkim, konkretni ludzie i sytuacje, o czym też nie można zapominać.

Joanna: Wobec tego wróćmy na moment do tematu kuchni. Co z Waszego menu poleciłbyś przede wszystkim?

Bunyad: Wszystko! Nie patrz tak, mówię śmiertelnie poważnie! Wcześniej wspomniałem już, że plov to jest coś, czego koniecznie trzeba spróbować. Jem to przez całe życie i nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek mógł mieć dość…
Uwielbiam też dania z ryb i owoców morza. Na pewno pamiętasz, kiedy u mnie w mieście kucharz przyrządził specjalnie dla Ciebie świeżą rybę na obiad.

Joanna: O tak, była naprawdę fantastyczna!!

Bunyad: No więc właśnie.

Joanna: A Ty lubisz gotować? Czy może raczej preferujesz konsumpcję tego, co przygotuje Ci żona? Jakoś sobie nie przypominam, żebym widziała Cię w kuchni…

Bunyad: To jakieś wstrętne pomówienia… [śmiech]. A tak całkiem poważnie mówiąc, to niestety mam dwie lewe ręce do gotowania. Mam też jednak to szczęście, że moja żona jest naprawdę fantastyczna w te klocki. Sam nie mógłbym nazwać się mężczyzną w Uzbekistanie, gdybym nie umiał przyrządzić plov, bo to typowo męska sprawa, ale pozostałe eksperymenty zdecydowanie zostawiam żonie. Tak jest lepiej dla wszystkich [śmiech].

Joanna: Na koniec rozmowy powiedz mi jeszcze, co Cię najbardziej pociąga w pracy z ludźmi? Dlaczego akurat turystyka? Ja co prawda znam już odpowiedź na to pytanie, bo miałam okazję przekonać się na własne oczy, ale nasi turyści jeszcze nie wiedzą. Zatem?

Bunyad: Hmmm, wiesz, ja chyba zwyczajnie lubię ludzi. Lubię ich towarzystwo, umiem ich słuchać i chętnie to robię… Może dlatego też tak często czuję się jak chodząca poradnia [śmiech]. Ale tak już całkiem poważnie mówiąc – to mi absolutnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Wiesz, każdy ma swoją wyjątkową historię i cieszę się, że tylu, często ledwo co poznanych ludzi, ma ochotę podzielić się nią akurat ze mną… To bardzo rozwija i wzbogaca. Turystyka to totalnie naturalny wybór. Jak sama najlepiej wiesz, ciężko chyba o drugi zawód, który byłby w równym stopniu pozbawiony nudy i schematów. Nie znoszę bezczynności, a pracując w turystyce nie ma na nią najmniejszych szans. Wspaniale, że mogę mieć pracę, w której jedyne „skutki uboczne” to powiększające się z dnia na dzień grono znajomych i coraz więcej odwiedzonych miejsc. To naprawdę wielkie szczęście.

Joanna: Myślę, że trudno o lepsze podsumowanie naszej rozmowy. Bardzo Ci dziękuję.

Bunyad: Cała przyjemność po mojej stronie, do zobaczenia!

Zobacz dostępne terminy

Zobacz nasz Instagram
footer-logo.jpg
Organizator imprez turystycznych
nr wpisu Z/12/2012
Dane firmy
Travolo, Kraków
Nip firmy: 6852162222
Napisz do nas na czacie